Wiadomości
Najbliższe plany SpaceX – maj 2018
- Szczegóły
- Kategoria: Wiadomości
Po tym, jak w ciągu pierwszych czterech miesięcy roku udało się przeprowadzić osiem udanych startów, SpaceX nie zwalnia tempa i na maj firma zaplanowała trzy kolejne misje Falcona 9.
Podczas pierwszej z nich na geosynchroniczną orbitę transferową (GTO) wyniesiony zostanie pierwszy satelita telekomunikacyjny Bangladeszu – Bangabandhu-1. Został on zbudowany przez firmę Thales Alenia Space na bazie platformy Spacebus-4000B2 i jest wyposażony w 14 transponderów pracujących w paśmie C oraz 26 transponderów pracujących w paśmie Ku. Jego masa wynosi ok. 3500 kg. Docelowo satelita zostanie umieszczony na długości geograficznej 119,1°E na orbicie geostacjonarnej (GEO), a jego czas pracy ma wynieść co najmniej 15 lat. Obecnie start zaplanowany jest na 7 maja, na godzinę 22:00 czasu polskiego (20:00 UTC), z platformy startowej LC-39A w Centrum Kosmicznym im. Kennedy’ego na Florydzie. Będzie to pierwszy start z tej platformy od czasu dziewiczej misji Falcona Heavy w lutym. Po separacji drugiego stopnia planowane jest lądowanie boostera na autonomicznej barce OCISLY (Of Course I Still Love You) na Oceanie Atlantyckim.
Będzie to dla SpaceX wyjątkowo ważny start, ponieważ po raz pierwszy wykorzystana zostanie rakieta Falcon 9 v1.2 w wersji Block 5. Ma to być ostateczna wersja Falcona 9, ponieważ NASA wymaga siedmiu startów rakiety w niezmienionej konfiguracji, w celu jej certyfikacji do lotów załogowych. Dodatkowo SpaceX chce, aby inżynierowie pracujący do tej pory nad rozwojem Falcona 9 mogli skupić się na pracach nad nową rakietą – BFR.
Na Block 5 składa się wiele zmian, a ich celem jest zwiększenie możliwości rakiety, uproszczenie procesu budowy nowych egzemplarzy oraz umożliwienie szybkiego i łatwego wielokrotnego wykorzystywania pierwszego stopnia. Są to m.in. silniki Merlin o zwiększonym ciągu, składane nogi do lądowania, dodatkowa osłona termiczna, tytanowe lotki sterowe, przeprojektowane zbiorniki na hel (ang. COPV – Composite Overwrapped Pressure Vessel) oraz usprawnione turbopompy w silnikach. Block 5 nieco różni się wizualnie od poprzednich wersji – łącznik pomiędzy pierwszym i drugim stopniem oraz nogi do lądowania są czarne.
Drugą majową misją, tym razem z zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, ma być Iridium-6. Start zaplanowano na 19 maja, na godzinę 20:03 czasu polskiego (18:03 UTC), z platformy startowej SLC-4E w Bazie Sił Powietrznych w Vandenbergu, w Kalifornii. Misja ta będzie się różnić od pięciu poprzednich dla Iridium – każda z nich polegała na dostarczeniu na orbitę 10 satelitów konstelacji Iridium NEXT. Tym razem jednak firma Iridium porozumiała się z NASA i razem z pięcioma satelitami Iridium NEXT wystrzelone zostaną dwa bliźniacze satelity GRACE-FO. Podczas tego startu wykorzystany zostanie sprawdzony w locie pierwszy stopień rakiety Falcon 9, który wcześniej wziął udział w misji Zuma w styczniu tego roku. Wylądował on wówczas na platformie Landing Zone 1, na Cape Canaveral. Prawdopodobnie nie odbędzie się próba odzyskania pierwszego stopnia, ponieważ SpaceX nie planuje wykorzystywania boosterów w wersjach starszych niż Block 5 więcej niż dwa razy.
GRACE-FO to wspólny projekt NASA oraz niemieckiego Centrum Badań nad Naukami o Ziemi (niem. GFZ – Das Deutsche GeoForschungsZentrum). Satelity mają śledzić przemieszczanie się mas wody na Ziemi, dzięki czemu możliwe będzie monitorowanie ilości wody w podziemnych zbiornikach, dużych jeziorach i rzekach, wilgotności gleby, wielkości lądolodu oraz lodowców i poziomu mórz. Satelity mają precyzyjnie mierzyć odległość między sobą, dzięki czemu będą mogły one wykrywać anomalie grawitacyjne oraz ich zmiany, które wynikają najczęściej z przemieszczania się mas wody.
Ostatnią misją zaplanowaną na ten miesiąc jest SES-12, która zostanie przeprowadzona na zlecenie firmy SES. Jej celem będzie dostarczenie na geosynchroniczną orbitę transferową (GTO) satelity telekomunikacyjnego, który będzie świadczył usługi mieszkańcom m.in. Bliskiego Wschodu oraz Azji, w tym w krajach takich jak Indie czy Indonezja. Satelita, po dotarciu na orbitę geostacjonarną, zostanie umieszczony na długości geograficznej 95°E. Start obecnie planowany jest na 24 maja, na godzinę 06:29 czasu polskiego (04:29 UTC).
Satelita został zbudowany przez firmę Airbus Defense and Space na bazie platformy Eurostar E3000. Jego masa wynosi około 5300 kg, a przewidywany czas pracy to 15 lat. Zastąpi on na orbicie satelitę NSS-6, który został wystrzelony przy pomocy rakiety Ariane 4 w grudniu 2002 roku.
Podczas tej misji użyty zostanie pierwszy stopień rakiety, który wcześniej pomógł wynieść na orbitę samolot kosmiczny X-37B w ramach misji OTV-5 we wrześniu 2017 roku. Wtedy, po odseparowaniu od drugiego stopnia, booster wylądował na platformie Landing Zone 1 na Cape Canaveral. Tym razem prawdopodobnie nie zostanie podjęta kolejna próba lądowania tej rakiety.
Firma SpaceX ciągle pracuje też nad odzyskiwaniem osłon ładunku. Podczas ostatniej misji z satelitą TESS udało się odzyskać obie połówki owiewek. Jednak ze względu na to, że na wschodnim wybrzeżu firma nie dysponuje statkiem, który byłby w stanie złapać spadające na spadochronach osłony, wylądowały one w wodach Oceanu Atlantyckiego, skąd zostały wyłowione i sprowadzone na ląd. Na nagraniu udostępnionym przez US Launch Report można zauważyć, że jedna z połówek jest stosunkowo mocno zniszczona, prawdopodobnie przez warunki panujące na oceanie. Na innym nagraniu widać jednak, że druga część jest w znacznie lepszym stanie. Można więc przypuszczać, że sam system, który sprowadza osłony na Ziemię, jest całkiem dobrze przemyślany, a teraz firmie pozostaje opanowanie samego łapania osłon tak, aby nie lądowały one w słonej wodzie.